Zaloguj się | Rejestracja

Miasto i Gmina Górzno

niedziela, 13 września 2020 r., godz. 14:49  |  Wersja do druku

W słoneczną i ciepłą sobotę, 12 września na terenie siedziby Ośrodka Edukacji Ekologicznej Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego w Rudzie odbyło się podsumowanie projektu "Krok po kroku do zdrowia", który realizowało Koło Gospodyń Wiejskich z Zaborowa. W trakcie spotkania zbierano też fundusze na kosztowny i nierefundowany lek dla chorego Michała Sosnowskiego z gminy Górzno.



Zaproszono nas do uczestnictwa w projekcie "Krok po kroku do zdrowia", który realizowało Koło Gospodyń Wiejskich z Zaborowa. Projekt ten miał na celu propagowanie zdrowego stylu życia, integrację rodzin, znajomych i mieszkańców miasta i gminy Górzno. W czasach pandemii koronawirusa takie imprezy są ograniczane i znacznie rzadsze niż przed pandemią, ta jednak została przeprowadzona zgodnie z zasadami obowiązującymi w obecnym czasie. Pogoda dopisała, było bardzo ciepło i słonecznie. Projekt rozpoczął się 4 kilometrowym marszem nordic walking, który dla zdrowia jest bezcenny.

Na miejscu docelowym, czyli na terenie siedziby Ośrodka Edukacji Ekologicznej Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego w Rudzie, czekały na przybyłych smakołyki - pyszna zupa dyniowa, swojski chleb ze smalcem, kawa herbata, znakomite, domowe ciasto, napoje i soki, prażona kukurydza. Harcerze z 1TODH zadbali, aby najmłodsi się nie nudzili. Były tańce, wspólne zabawy, konkursy sprawnościowe. Panie z KGW w Zaborowie przygotowały konkurs edukacyjny na temat zdrowia, który pozornie był łatwy (pytania na zdjęciu w galerii), były też cenne nagrody. Na grillu opiekały się smakowite kiełbaski i tak leniwie płynął wszystkim czas. Smakołyki były bezpłatne, wyjątkiem było stoisko, na którym można było kupić słodycze, a pieniążki zasilały specjalny słój dla Michała Sosnowskiego. Sam Michał odwiedził też imprezę, rozmawiał i dziękował za pomoc, która obecnie jest dla niego jedynym ratunkiem.

Marzena Luda z KGW Zaborowo powiedziała nam na temat projektu: - Organizatorem projektu "Krok po kroku do zdrowia" jest Koło Gospodyń Wiejskich w Zaborowie i Górznieńsko-Lidzbarski Park Krajobrazowy.
Projekt został dofinansowany głównie ze środków Urzędu Miasta i Gminy Górzno i funduszy KGW Zaborowo. Maszyną do popcornu wspomogło nas Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Miasta i Gminy Górzno. Projekt ma na celu propagowanie zdrowego stylu życia, integrację międzyludzką, szczególnie, że mamy okres ogromnego zapotrzebowania na takie imprezy, oczywiście przy zachowaniu niezbędnych środków ostrożności. Zrezygnowałyśmy też z zajęć w środku ośrodka, żeby na powietrzu było bezpieczniej. Mamy tu smaczne, własne wyroby, polecam zupę dyniową, same też robiłyśmy napoje - kompoty i wodę z cytryną i miętą. Pomyślałyśmy też, że jeżeli zbierze się grupa ludzi, to przy okazji możemy pomóc Michałowi Sosnowskiemu. To jest chłopak z naszej gminy, większość go zna od bardzo dawna. Dlatego też zrobiłyśmy oddzielne, płatne stoisko, bo wszystkie pozostałe są darmowe, gdzie można coś kupić i tym samym wspomóc leczenie Michała. Było to dla nas naturalne i widzę, ze wszyscy tak do tego podchodzą. Dzisiaj Michał nas odwiedził, bo dobrze się czuje, choć musi być cały czas w maseczce i ograniczać kontakty.


A oto historia Michała:

Było sobie życie, moje prawie 34-letnie życie. Dzieciństwo, szkoła, studia, praca - raczej standardowa historia do momentu pojawienia się śmiertelnie niebezpiecznej choroby. Ostra białaczka szpikowa wywróciła wszystko do góry nogami. Zabrała mnie z mojej bezpiecznej codzienności na pole bitwy, gdzie to życie (pierwsze i jedyne) mogę stracić niemal każdego dnia. Jeśli nawet nie zabije mnie sama choroba, to wystarczy niewielkie przeziębienie, żebym stanął na krawędzi. Jedyną szansę na przetrwanie daje mi obecnie 3-miesięczne leczenie drogim i nierefundowanym lekiem.

Przed świętami Bożego Narodzenia 2018 trafiłem do szpitala. Wcześniej pojawiły się bardzo nietypowe objawy - zaczęło mi się robić zimno, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. Później wahania temperatury, osłabienie. Ciągle jednak myślałem, że to przejdzie samo i normalnie wrócę do formy. Nie wróciłem...

Po dwóch tygodniach diagnozowania usłyszałem wyrok - ostra białaczka szpikowa FLT3+ i konieczny przeszczep. Zaczęło się poszukiwanie dawcy i chemioterapia. Trucizna sącząca się do żył, brak sił, całe mnóstwo skutków ubocznych. Kto nigdy nie był na oddziale onkologii, ten nie wie, jak wygląda rozpaczliwa walka o kolejny dzień. Z jednej strony ludzie, którzy dopiero zaczynają swoją batalię, nie do końca wiedząc, co ich czeka. Z drugiej strony weterani, często bez włosów. Część z nich zapomniała, jak to jest być zdrowym. Niektórzy wychodzą z oddziału, żeby po chwili na niego wrócić. Są też tacy, z którymi jeszcze kilka dni temu rozmawiałeś, a dzisiaj musisz się pożegnać na zawsze...

Przy białaczce szpikowej konieczny jest przeszczep. W połowie czerwca 2019 otrzymałem informację o znalezieniu dawcy, a termin przeszczepu zaplanowano na koniec sierpnia. Niestety, nie udało się - mimo pięciu chemii białaczka zaatakowała ponownie, co spowodowało opóźnienie przeszczepu i konieczność podania kolejnej chemioterapii. W końcu trafiłem jednak na transplantologię, wyczerpany po chemii, ale pełen nadziei, że to, co dobre, jeszcze przede mną. Dochodziłem do siebie po przeszczepie powoli i w końcu nastąpił ten szczęśliwy dzień - powrót do domu.

Comiesięczne kontrole w klinice dawały nadzieję. Niestety w styczniu 2020 wyniki szpiku znów się pogorszyły - 80% zajętości szpiku przez komórki rakowe. Lekarze znów musieli wdrożyć ostrą chemię. Po chemii wypis do domu i niepewność, co dalej. Zabezpieczony lekami czekałem na poprawę zdrowia oraz na nowy lek z USA na moją wersję białaczki, który miał mi pomóc. Miałem go otrzymać w postaci darowizny na zasadzie współpracy szpitala z firmą farmaceutyczną.

Niestety znów poczułem się bardzo źle. Okazało się, że zaatakowała mnie bakteria, która doprowadziła do wyniszczenia organizmu. Po dwóch miesiącach leżenia w szpitalu w Brodnicy, wyczerpany, trafiłem na hematologię do Torunia, gdzie po dwóch dniach okazało się, że mój oddział został zakażony koronawirusem. Z zagrożeniem utraty życia przewieziono mnie do szpitala zakaźnego w Grudziądzu, gdzie zostałem poddany kwarantannie.

Po dwóch tygodniach okazało się, że wynik jest negatywny, przetransportowano mnie do Gdańska, gdzie czekał na mnie wspomniany lek, dający nadzieję. Tam też rozpoczęła się rehabilitacja, ponieważ po 3 miesiącach leżenia i karmienia pozajelitowego, nie byłem w stanie podnieść nawet głowy (co widać na zdjęciu). Powolutku wracałem do sił, gdy okazało się, że mam COVID-19. Przewieziono mnie do Gdyni - kolejne 5 tygodni leżenia bez rehabilitacji. Nie mogłem się z tym pogodzić. Mimo słabego ciała, silna wola pozwoliła mi na krótkie treningi i wzmacnianie kondycji. Siły wracają powoli.

Dzień po dniu jest coraz lepiej. Obecnie sam spaceruję i wchodzę po schodach, co jest naprawdę dużym postępem. Pierwsze kontrole w Gdańsku po zastosowaniu nowego leku z USA z grupy inhibitorów FLT3+, znów dały mi nadzieję. Wyniki badań co miesiąc idą w górę. To dobre wiadomości w moim przypadku, ale też jest i zła. Lek, który otrzymywałem jako darowiznę, teraz muszę kupić sam. Koszt to leczenia to ok. 100 tys. miesięcznie, a na razie potrzebuję go na 3 miesiące. O kondycję mogę walczyć samodzielnie, ale tej kwoty nie przeskoczę. Dlatego proszę pomoc! To moja jedyna szansa na ocalenie życia...

Michał


Dodatkową atrakcją z której można było skorzystać, aby wesprzeć Michała, były przejażdżki motorem K 750, które cieszyły się dużym powodzeniem. Dzięki wszystkim przybyłym udało się uzbierać dla Michała kwotę 1145 zł. Sam Michał nie poddaje się i walczy. Za naszym pośrednictwem prosi wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc. Michałowi może pomóc każdy, nawet drobna suma przybliży go do wymarzonego leku, który został już sprowadzony i czeka na niego w Polsce. Czeka, aż potrzebna kwota zostanie zebrana. Wszystkich, którzy chcą pomóc, odsyłamy do publicznej zbiórki https://www.siepomaga.pl/michal-sosnowski


reklama

Krok po kroku do zdrowia:




































































Masz dodatkowe zdjęcia do tej wiadomości lub widzisz błąd - zgłoś do naszej redakcji
Komentarze: 0

polecamy firmy/usługi

WILGA.jpg
Na pograniczu trzech województw: mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego, nieopodal Brodnicy znajduje się malownicza kraina lasów, pagórków, jezior i łąk, ostoja ciszy i pięknej niezniszczonej przyrody. To Górznieńsko-Lidzbarski Park Krajobrazowy, a w nim Ośrodek Edukacji Ekologicznej WILGA w Górznie, ul. Leśna 12. Tel. +48 56 498 92 65, +48 668 445 699 - zobacz film

GASPOL.jpg
Nasza firma, wielopokoleniowa z tradycjami, zajmuje się dystrybucją gazu i samochodowymi instalacjami gazowymi. Prowadzimy autoryzowany serwis, sprzedaż, montaż i przeglądy urządzeń gazowych. Promocja! Zaawansowany sterownik autogaz w kompaktowej obudowie - 2100 zł.
P.U.H. *GASPOL* JASTRZĘBSCY
87-300 Brodnica, ul. Cmentarna 4
Tel.: +48 56 498 27 68, +48 508 830 221
e-mail: gaspol2@wp.pl

dzialkowicz.jpg
DZIAŁKOWICZ
centrum ogrodnicze
DZIAŁKOWICZ to największy sklep ogrodniczy w regionie Brodnicy i jednocześnie firma pokoleniowa z wieloletnimi tradycjami. Do dyspozycji Klientów oddajemy ponad 1600m2 powierzchni handlowej wraz z ogrodem oraz duży parking samochodowy. Uwaga! W ofercie karma dla ptaków.
Brodnica, ul. Gen. W.Sikorskiego 8
Telefon: +48 56 498 25 15

tartak.jpg
Tartak NARA
Opakowania drewniane
Tartak NARA - rodzinna firma powstała w 2003 roku. Produkujemy drewno budowlane: więźbę dachową, deski, kantówki - czyli dachy. W ofercie mamy także: altanki, meble ogrodowe, schody, tarasy, stelaże tapicerskie. Posiadamy suszarnię. Surowiec pozyskujemy z najlepszych drzewostanów okolicznych nadleśnictw. Nasza dewiza: solidność i umiarkowane ceny - zobacz produkty.
Tartak NARA - Brzozie 199
Tel. 056 652 65 58, fax: 056 493 58 15

reklama.jpg
Reklama w portalu
PowiatBrodnicki.pl
Wypróbuj reklamę w portalu mieszkańców powiatu brodnickiego. Oferujemy kilkanaście profesjonalnych form reklamowych: artykuły promowane, wizytówki, animowane reklamy. Skorzystaj z naszego doświadczenia w promocji firm. Zareklamuj się w naszym portalu... więcej